To już mój trzeci koszyk z uchem - zaczynam łapać już o co kaman ;-)))
Tym razem postanowiłam zaryzykować i wyszło mi takie oto ucho do koszyka
Jedna połówka zrobiona - tak robiłam drugą:
Zrobiłam jeszcze taki koszyczek dla Weroniki na drobiazgi:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad ;-)